Zanim przystąpimy do testowania perfum na blotterze, najlepiej sprawdzić, jak pachnie ich atomizer. Jeśli jego zapach nie przypadnie nam do gustu, możemy śmiało założyć, że test papierkowy tego nie zmieni. Co innego, jeśli zapach nam się spodoba. Wówczas możemy przystąpić do testów przy użyciu blottera.
Którą stronę blottera psikać?
Jeśli na blotterze znajduje się jakiś nadruk, najlepiej popsikać go w innym miejscu lub z drugiej strony. W ten sposób unikniemy możliwości wejścia farby w reakcję z perfumami i – co za tym idzie – zafałszowania odbioru zapachu.
Nie ma większego znaczenia, czy psikamy węższą czy szerszą część blottera (jeśli blotter jest prostokątem, to problem znika). Każde z tych rozwiązań ma zarówno swoje plusy jak i minusy. Ja najczęściej psikam na węższą część papierka. Szerszą część wygodniej się trzyma. Poza tym jest na niej więcej miejsca na to, by zapisać nazwę testowanych perfum.
Testowanie perfum za pomocą blotterów możemy podzielić na kilka etapów.
Etapy testowania perfum za pomocą blottera:
1. Popsikać blotter wybranym zapachem
1-2 psiki, z odległości kilkunastu centymetrów (mniej więcej tyle, ile w przypadku spryskiwania włosów lakierem). W przeciwnym razie przemoczymy blotter i/lub perfumy zaczną z niego ściekać.
2. Odczekać około 10 sekund
Jednym z głównych składników perfum jest alkohol. Aby uniknąć wdychania spirytusowych oparów, należy odczekać kilka sekund. Wiem - to bywa trudne. Zwłaszcza dla osób, które są niecierpliwe. Ja w tym czasie przechadzam się po perfumerii. Czas mija mi wówczas znacznie szybciej. A i mniej go tracę na szukanie kolejnych zapachów do testów.
3. Pomachać blotterem przed nosem
Przeciągnij delikatnie pachnący blotter w odległości około kilkunastu centymetrów od twarzy. Możesz to zrobić raz lub kilka razy - ruchem przypominającym wachlowanie się. Wedle uznania.
4. Zbliżyć blotter do nosa
Aby lepiej poczuć zapach, zbliż blotter do nosa. Pamiętaj jednak o tym, by go nim nie dotykać - to zniekształca odbiór zapachu.
5. Zapisać na blotterze nazwę perfum
Jeśli zapach przypadnie ci do gustu, koniecznie zapisz sobie jego nazwę! Uwierz mi – nawet, jesli ci się wydaje, że ją zapamiętasz, za kilka dni zapomnisz o niej na amen. Pracując w perfumerii Douglas wielokrotnie poszukiwałam z klientkami “perfum z blottera”. Bezskutecznie.
Testowanie perfum za pomocą blotterów to metoda szybka, prosta i bardzo wygodna. I niesamowicie popularna, zwłaszcza wśród laików zapachowych. Większość ludzi podejmuje bowiem decyzję o zakupie perfum pod wpływem chwili/emocji, w ciągu kilku sekund po powąchaniu blottera. Doskonale wiedzą o tym producenci perfum, którzy od dawna wykorzystują to tworząc perfumy tak, by pięknie pachniały... przede wszystkim na papierku. Tak skonstruowane perfumy mają nas momentalnie uwieść i skusić do zakupu. Efekt wow jednak szybko mija. Między innymi właśnie dlatego, gdy wybrane przez nas perfumy przejdą pomyślnie test na blotterze, należy je sprawdzić na własnej skórze. Powodów, by tak zrobić, jest znacznie więcej:
- W przeciwieństwie do blottera, skóra to żywy organizm, z którym perfumy wchodzą w interakcję.
- Na skórze perfumy pachną zupełnie inaczej niż na kawałku papieru. Mało tego - na każdej skórze te same perfumy pachną nieco inaczej. Na blotterze-zawsze tak samo.
- Blotter uniemożliwia sprawdzenie, czy perfumy nas uczulą.
- Z uwagi na fakt, że papier genialnie absorbuje perfumy, zafałszowuje ich odbiór. Często spłyca kompozycje zapachowe, uniemożliwiając dostrzeżenie ich wielowymiarowości.
- Na blotterze zapach może utrzymać się tygodniami, podczas gdy na skórze jest to niemożliwe.
Podsumowując: testujmy perfumy na blotterach, ale nie traktujmy ich jako wyroczni. Test na blotterze nie może być podstawą do jakiejkolwiek recenzji czy rekomendacji. To jednak idealne rozwiązanie, jeśli chcemy dokonać szybkiej, wstępnej selekcji perfum. I w ten właśnie sposób należy z nich korzystać.
Zdarzyło Wam się kupić kiedyś perfumy wyłącznie w oparciu o test blotterkowy? Jakie były tego efekty? Dajcie znać!