Quintessentially Perfume została wydana w 2010 roku przez brytyjskie wydawnictwo Quintessentially Publishing. Wygląda naprawdę pięknie. Twarda oprawa, kredowy papier i zdjęcia to zdecydowanie coś, co wyróżnia ją na tle innych tego typu. Miło na nią patrzeć a jeszcze milej – posiadać na własność.
Książka jest wspólnym dziełem dziennikarzy i ekspertów z dziedziny perfumiarstwa. Zarówno wstęp jak i posłowie do książki napisał Roja Dove - niezwykle barwna i ciekawa osobowość. A także twórca własnej linii luksusowych perfum o tej samej nazwie. Jego nazwisko wielokrotnie przewija się w Quintessentially Perfume. Dove jest on również autorem kilku rozdziałów.
Quintessentially Perfume można czytać fragmentami lub całościowo – jak to woli.
Książka składa się z 9 rozdziałów:
1. Perfumy through the years - rozdział napisany przez Roja Dove, poświęcony wybranym kultowym perfumom XX wieku, które wywarły największy wpływa na przemysł perfumeryjny, m.in.: Chanel No.5, Jeanne Lanvin Arpege, Jean Patou Joy, Nina Ricci L’Air du Temps, Dior Diorissimo, YSL Opium, Must de Cartier, Davidoff Cool Water i Thierry Mugler Angel.
2. Perfume inspiration - rozdział poświęcony historiom powstania wybranych perfum, m.in. Guerlain Shalimar, Guerlain L’Heure Bleue czy Creed Fleurissimo. Dowiadujemy się z niego, co stanowi główną inspirację do tworzenia zapachów dla Givenchy, Guerlain czy marek należących do LVMH. Oraz czym na swym ślubie z księciem Rainierem pachniała Grace Kelly.
3. Perfume bottles autorstwa Roja Dove – rozdział, w którym znajdziemy informacje na temat flakonów perfum, ukazane na przykładzie przez pryzmat dwóch najsłynniejszych producentóa kryształów: Lalique i Baccarat. PS Wiedzieliście, że Guerlain jako jedyny nie chciał, aby flakony produkowne przez Lalique były podpisane nazwą tego producenta?
4. Human reaction to perfume – rozdział, w którym omówiony zostaje związek pamięci i emocji z zapachami a także kwestia płci perfum. Dowiadujemy się z niego, który męski zapach jest najbardziej uwielbiany przez kobiety - macie pomysł?
5. The language of perfume – słownik składający się z kilkudziesięciu podstawowych pojęć dotyczących perfum, m.in. labdanum, sillage czy nuty bazowe. Wszystko po to, by dowiedzieć się, jak rozmawiać o perfumach.
6. The perfumy houses – jeden z najciekawszych i najbardziej obszernych rozdziałów, przedstawiający historie kilkudziesięciu niszowych i luksusowych marek zapachowych, m.in. 1528 Parfums, Acqu di Parma, Aqaba, Biehl Parfumkunstwerke, Grossmith, Ebullience, Guerlain, Jo Malone, Ormond Jayne i wielu innych.
7. Strenght and application – czyli o tym, jak i gdzie nakładać perfumy (ponownie Roja Dove) oraz czym jest garderoba zapachowa i jak ją stworzyć (Anton Mossa).
8. The creatives – to drugi najobszerniejszy rozdział (po historiach marek). Znajdziemy w nim sylwetki twórców erfum i/lub wywiady z nimi, m.in.: Camille Goutal i Isabelle Doyen, Jean-Francois Latty, Christine Nagel, Clive Christian, The Art and Sound of Perfume, Paul White, Bertrand Douchaufour, Linda Pilkington, Thorsten Biehl, Olivia Giacobetti. I najdłuższy wywiad - z Gezą Schoen - twórcą słynnych molekuł, uwielbianych przez polskie gwiazdy, m.in. Nataszę Urbańską, Kayah czy Anję Rubik. A także kilka słów na temat The Art & Sound of Perfume – konkursu organizowanego przez markę Clive Christian, mającego na celu granie na pianinie do kompozycji perfum.
9. Perfume - the future - rozdział, w którym omówione zostają: aktualne trendy w perfumiarstwie (Josephine Fairley), przyszłość przemysłu zapachowego oraz niszczący wpływ marketingowców na przemysł perfumeryjny (Chandler Burr). Kwintesensję rozdziału stanowią słowa: “The marketers treat consumers like idiots, because many of them are idiots”.
Na końcu książki znajdziemy spis adresów (stacjonarnych i internetowych) wybranych domów perfumeryjnych.Wszystko to razem tworzy łącznie 200 stron bardzo ciekawej lektury. Nie tylko dla perfumoholików (nie wiesz, czy nim jesteś? Wykonaj test!), ale również – a raczej przede wszystkim – dla osób interesujących się perfumami. Ze szczególnym uwzględnieniem tych, którzy dopiero rozpoczynają swoją przygodę ze światem zapachów.
Choć wiele zawartych w tej książce informacji była mi dobrze znana, absolutnie nie żałuję, że ją kupiłam. Od czasu do czasu z chęcią do niej wracam – chociażby po to, by pooglądać obrazki ;-) W zasadzie jedynym minusem tej książki jest to, że została wydana w języku angielskim, co może być problamatyczne dla osób, które tego języka nie znają. Dla perfumomaniaków nie powinno być to jednak żadną przeszkodą. Jeśli więc – podobnie jak ja – interesujecie się perfumami, sięgnijcie po tę książkę. Naprawdę warto!
Czytaliście kiedyś jakąś książkę o perfumach? Która z nich podobała Wam się najbardziej? Dajcie znać!