Test pozwala stwierdzić, czy i w jakim stopniu jesteś perfumoholikiem. Pytania (a raczej stwierdzenia) do testu zaczerpnęłam z licznych źródeł, począwszy od własnych doświadczeń, przez rozmowy z klientkami w perfumerii Douglas, a skończywszy na pozostawianych przez Was komentarzach na blogu i wpisach na zagranicznych forach internetowych.
Test pozwala na umieszczenie się w skali – zwykły użytkownik perfum – perfumoholik. Nie ma tutaj dobrych i złych odpowiedzi. Za każdą odpowiedź TAK należy sobie przyznać 1 punkt a za każdą odpowiedź NIE zero punktów. Następnie należy wszystko zsumować i przeczytać „diagnozę“ ;-) Jednocześnie chciałabym zaznaczyć, że osiągnięcie zerowej punktacji nie jest niczym złym. Dlatego potraktujcie to proszę jako zabawę. Mam nadzieję, że przy odpowiadaniu będziecie się bawić równie dobrze jak ja!
Test na perfumoholika
- Stałym elementem Twoich wizyt u znajomych jest przeglądanie ich kolekcji perfum.
- Wiesz, jakich perfum używają wszyscy Twoi znajomi.
- Twoi znajomi przychodzą do Ciebie po radę w sprawie perfum.
- Odczuwasz silną potrzebę rozmawiania na temat perfum.
- W odpowiedzi na pytanie, czym pachniesz, wygłaszasz kilkuminutowy referat na temat historii perfumiarstwa.
- Ciągle słyszysz: po co Ci tyle perfum?
- Potrafisz dobrać perfumy nieznanej osobie na podstawie informacji o tym, czego używała do tej pory.
- Rozpoznajesz perfumy, którymi pachną ludzie mijani przez Ciebie na ulicy.
- Znasz nazwiska i twórczość największych współczesnych nosów.
- O swoim ulubionym perfumiarzu wiesz niemal wszystko. Czasem czujesz się jak jego grouppie.
- Zapachy odgrywają w Twoim życiu bardzo ważną rolę.
- Uwielbiasz perfumy. I pięknie pachnieć.
- Zachęciłeś kogoś do poznania perfum mówiąc: absolutnie musisz poznać ten zapach!
- Odwiedzasz perfumerię co najmniej kilka razy w miesiącu.
- Doskonale wiesz, które perfumy lubią Twoje zwierzęta, a za którymi nie przepadają.
- Wyrwany ze snu w środku nocy potrafisz bezbłędnie wymienić co najmniej 5 marek perfum, nieznanych nikomu z Twoich bliskich.
- Rozpoznajesz perfumy po ich korkach i/lub flakonach. Korzystasz z tej umiejętności zawsze wtedy, kiedy Twój rozmowca nie potrafi sobie przypomnieć nazwy swoich ulubionych perfum.
- Najbardziej ekscytującym wydarzeniem roku są dla Ciebie targi perfum w Mediolanie.
- Uwielbiasz film Pachnidło. Oglądałeś go już kilka razy. Ale i tak uważasz, że książka była lepsza.
- Jesteś w stanie wyczuć i podać nazwy składników występujących w perfumach, które wąchasz.
- Z utęsknieniem czekasz na premiery nowych perfum ulubionych marek – zupełnie tak, jak blogerki modowe na najnowsze kolekcje znanych domów mody.
- Wyjeżdżając na urlop, w pierwszej kolejności wkładasz do walizki flakony – po dwa na każdy dzień, dwa na zapas i trylion próbek do testów.
- Twój partner wie na temat perfum podejrzanie więcej niż ich przeciętny użytkownik.
- Kupujesz perfumy w ciemno, sugerując się opisem nut i/lub opiniami innych.
- Wszystkie prezenty, jakie otrzymujesz, są perfumowane.
- Uważasz, że perfumy to dziedzina sztuki. Najpiękniejsza z pięknych.
- Kompletnie nie rozumiesz osób odmawiających sobie przyjemności używania perfum. To kosmici.
- Lepiej nie pytać Cię o pomoc w doborze perfum z feromonami. Możesz kogoś niechcący obrazić.
- Nie – tester nie jest ani lepszy ani trwalszy od perfum. Zmęczyło Cię już to pytanie.
- Nie ma dla Ciebie gorszej choroby niż katar.
- Nigdy nie nosisz tych samych perfum dwa dni z rzędu.
- Nienawidzisz IFRY. To samo zło.
- Ciągle nosisz ze sobą atomizery do perfum – na wypadek, gdybyś przypadkiem odkrył jakiś nowy, ciekawy zapach.
- Wychodząc z domu zawsze zabierasz ze sobą kilka rodzajów perfum.
- Znasz imiona wszystkich konsultantek pracujących w pobliskiej perfumerii. A one znają Twoje.
- Często słyszysz, że powinieneś zatrudnić się w perfumerii.
- Za każdym razem, gdy w pobliżu Twojego miejsca zamieszkania powstaje nowa perfumeria, cieszysz się jak małe dziecko.
- Każdą nową poznaną osobę pytasz o jej ulubione perfumy.
- Osądzasz ludzi na podstawie tego, jakich używają perfum.
- Masz nadwerężone stawy łokciowe od nieustającego trzymania nadgarstków przy nosie.
- Nigdy nie wychodzisz z domu bez uprzedniego użycia perfum. Jeśli o tym zapomnisz – zawsze się wracasz, by to nadrobić.
- Nie możesz zasnąć w obawie, że Twoje ulubione perfumy zostaną zreformulowane lub wycofane z rynku.
- Z tego samego powodu często kupujesz perfumy na zapas.
- Regularnie śnią Ci się perfumy.
- Prowadzisz spis wszystkich przetestowanych zapachów.
- Twój profil na Facebooku to jedna wielka reklama perfum z całego świata.
- Denerwuje Cię, kiedy
Twoje koleżankiTwoi znajomi używają tych samych perfum, co Ty. - To nieprawda, że perfumy tracą ważność po upływie kilku lat. Posiadasz w swojej kolekcji kilka flakonów vintage z czasów prehistorycznych, które wciąż mają się całkiem nieźle.
- Kiedy słyszysz słowo: „bestseller“, robi Ci się niedobrze.
- Potrafisz opisać, czym się różni mainstream od niszy.
- Regularnie czytasz blogi, strony i fora internetowe poświęcone tematyce perfum.
- Posiadasz więcej perfum niż ubrań i butów razem wziętych.
- Odróżniasz zapach róży tureckiej od róży bułgarskiej. A przynajmniej próbujesz.
- Posiadasz niezliczone ilości próbek perfum z całego świata.
- Z obawy przed niemożnością zużycia wszystkich posiadanych perfum, kupujesz wyłącznie małe pojemności.
- Przed wyjściem z domu dłużej zastanawiasz się nad tym, jakich perfum użyć niż co na siebie włożyć.
- Zawsze zwracasz uwagę na to, jakich perfum używają bohaterowie Twoich ulubionych filmów i seriali. Jeśli tego nie wiesz, często na ten temat spekulujesz.
- Zawsze, kiedy zauważysz, że ktoś z Twoich znajomych przechowuje perfumy w łazience, robisz mu wykład na temat tego, jak źle je traktuje.
- Jeździsz na warsztaty zapachowe i spotkania miłośników perfum na drugi koniec Polski.
- Wciąż wyszukujesz nowe książki i filmy na temat zapachów.
- Jesteś absolutnie przekonany, że w przeszłości perfumy były o wiele lepsze niż dzisiaj. Współczesny przemysł perfumeryjny stacza się na dno.
- Prowadzisz i stale aktualizujesz listę perfum, które chciałbyś poznać.
- Aktywnie udzielasz się na forach poświęconych tematyce perfum.
- Każde wyjście na miasto kończysz wizytą w perfumerii.
- Nie przepuścisz żadnej okazji, by przetestować nowy zapach.
- Planowanie wakacji rozpoczynasz od poszukiwania ciekawych perfumerii. Hotele sprawdzasz w drugiej kolejności.
- Pierwszym i ostatnim miejscem, do którego wchodzisz na lotnisku, jest perfumeria. Zostajesz tam aż do momentu, kiedy rozpocznie się boarding.
- Wybierając się na wakacje robisz listę perfum, które chcesz poznać i/lub kupić.
- Dłuższe przebywanie poza domem sprawia, że zaczynasz tęsknić za swoimi zapachowymi skarbami.
- Nie cierpisz się pakować. Nigdy nie wiesz, jakie perfumy przydadzą Ci się na wyjeździe najbardziej. Najchętniej wziąłbyś wszystkie.
- Każdy znajomy wychodzi z Twojego mieszkania popsikany co najmniej dwoma zapachami z Twojej kolekcji. Uprzednio udzielasz mu specjalnych konsultacji.
- Fragrantica to Twój codzienny rytuał.
- Pozwalasz nieznajomemu, by postawił Ci drinka tylko dlatego, że uwiódł Cię jego zapach.
- Będąc na wakacjach zawsze rozglądasz się za sklepami z perfumami.
- Namiętnie śledzisz aukcje internetowe, w poszukiwaniu perełek zapachowych.
- Korzystasz z każdej nadarzającej się okazji do tego, by przetestować perfumy.
- Jesteś w stanie wydać każde pieniądze na upragnione perfumy.
- Poważnie zastanawiasz się nad tym, czy nie wyrzucić części swoich ubrań. Zajmują tyle cennego miejsca!
- Doskonale wiesz, jak wymawiać wszystkie skomplikowane nazwy francuskich perfum.
- Od czasu do czasu otwierasz swoją szafkę z perfumami, żeby sprawdzić „co u niej słychać“. Przyglądasz się wówczas swojej kolekcji, wąchając wszystko po kolei i rozmyślając o tym, czego Ci jeszcze brakuje.
- Przewracasz oczami za każdym razem, gdy słyszysz prośbę o doradzenie perfum dla 20.letniej blondynki spod znaku panny.
- Kupując ubrania masz wyrzuty sumienia. W pamięci przeliczasz, ile flkonów perfum mógłbyś za to kupić.
- Słowo „perfuma“ działa na Ciebie jak płachta na byka.
- Posiadasz 200 flakonów perfum. Mimo to zawsze znajdziesz powód ku temu, by kupić kolejny flakon.
- Znasz każdy możliwy sposób na przedłużenie trwałości perfum na skórze.
- Chciałbyś móc brać prysznic kilkanaście razy dziennie. Tylko w ten sposób byłbyś w stanie przyspieszyć proces testowania perfum zalegających w Twoim domu.
- Wąchasz wszystko dokoła, począwszy od książek a skończywszy na tuszach do rzęs.
- Na facebooku obserwujesz głównie producentów zapachów, perfumerie niszowe, sieciowe i wszystko inne, co związane z perfumami.
- Przeczytałeś wszystkie wywiady z ulubionym perfumiarzem, jakie dane Ci było znaleźć.
- Co najmniej raz brałeś udział w spotkaniu perfumoholików.
- Posiadasz co najmniej jeden element stroju/ubioru/wystroju związany z perfumami.
- Miałeś ochotę zabić osobę odpowiedzialną za wycofanie z rynku Waszych ulubionych perfum.
- Lepiej pomyślałeś/oceniłeś kogoś tylko dlatego, że dzieli Waszą pasję do zapachów lub zamiłowanie do tych samych perfum.
- Wielokrotnie startowałeś w konkursach, w których można było wygrać perfumy.
- Nienawidzisz pytania: jakie są Twoje ulubione perfumy?
- Nauczyłeś się nowych słów w j. angielskim tylko poprzez sprawdzanie składów perfum na Fragrantice.
- Używałeś danych perfum (np. z nutą oud), zanim stały się modne.
- Wydałeś na perfumy więcej niż na ubrania w ciągu kilku ostatnich miesięcy.
- Wciąż szukasz usprawiedliwienia dla swojego kosztownego hobby. Do tej pory niestety bezskutecznie.
- Postanowiłeś rozwiązać ten test, by sprawdzić, czy (i w jakim stopniu) jesteś perfumoholikiem.
Wyniki testu
0-10 – Jesteś “normalnym” użytkownikiem perfum. Posiadasz jeden ulubiony zapach, który kupujesz, kiedy Ci się skończy. Na tym Twoje zainteresowanie perfumami się kończy.
10-20 – Lubisz perfumy i lubisz ładnie pachnieć. Zwracasz też uwagę na to, jak pachną inni. Ale ogólnie uważasz, że są znacznie lepsze rzeczy do roboty niż zawracanie sobie głowy tak trywialnymi rzeczami jak perfumy.
20-30 – Mam co do Ciebie pewne podejrzenia. Masz całkiem spore predyspozycje do tego, by stać miłośnikiem perfum, ale z jakiegoś powodu się powstrzymujesz. Może ktoś Ci powiedział, że interesowanie się perfumami jest głupie?
30-40 – Wbrew pozorom jesteś idealnym materiałem na perfumoholika. A raczej byłeś, bo gdzieś po drodze się zestarzałeś i stwerdziłeś, że interesowanie się perfumami to dziecinada. Zupełnie niepotrzebnie. Zachowywanie się poważnie jest mocno przereklamowane.
40-50 – Nie czytasz regularnie blogów o perfumach, bo Cię to nudzi. Niemniej jednak drzemie w Tobie iskra szaleństwa. Czasem wracasz do domu i orientujesz się, że kupiłeś perfumy za pół pensji.
50-60 – Wydawało Ci się, że sporo wiesz o perfumach. Do czasu, kiedy pojawił się Internet a wraz z nim dowiedziałeś się, że na świecie istnieje tysiące ludzi, których wiedza na temat zapachów jest znacznie większa niż Twoja. Trochę Cię to podłamało, ale postanowiłeś się nie poddawać.
60-70 – Znasz się na perfumach całkiem nieźle. Możesz o nich rozmawiać godzinami. Niektórzy myślą, że jesteś dziwny, bo posiadasz kilkanaście flakonów perfum więcej niż statystyczny Polak. Inni z kolei nie mogą uwierzyć, że jeszcze nie wąchałeś kultowej “piątki”.
70-80 – “Na mieście” mówią o Tobie “ekspert od zapachów”. Jeśli jesteś kobietą – na domówkach otacza Cię wianuszek mężczyzn, których pasja do perfum rodzi się z chwilą, gdy Ty ujawniasz swoją. Nikt jeszcze nie przyłapał Cię na tym, żebyś czegoś nie wiedział. A jeśli nawet – i tak nikt się na tym nie pozna.
80–90 – Jesteś prawdziwym pasjonatem perfum. Pozostaje mi tylko zapytać: co Ty tu jeszcze robisz i dlaczego nie prowadzisz własnego bloga o perfumach? ;-)
90-100 – Jesteś perfumoholikiem. Możemy sobie podać rękę. I razem pójść na odwyk :D
Koniecznie dajcie mi znać, jaki wynik uzyskaliście i czy test Wam się podobał! Jeśli tak, udostępnijcie go proszę swoim znajomym!
PS Jeśli macie jeszcze jakieś własne spostrzeżenia na temat perfumoholizmu, piszcie!