Witam :-)
Ponieważ Pani jest ekspertem, pozwoliłam sobie napisać tych parę słów. Chciałabym prosić o pomoc w wyborze perfum na jesień / zimę :-) Szukam zapachu który wtopi się w moją skórę :-)
Poszukuję zapachu na co dzień, raczej kwiatowego. Tzw. świeżaki lubię wiosną i latem.
Dotychczas jesienią i zimą używałam:
- Custo Barcelona Women
- Max Mara Le Parfum (kocham nade wszystko!)
- a wieczorami Dior Pure Poison
Oprócz w/w używałam kiedyś:
- lacoste pour femme,
- mexx woman,
- eternity CK,
- DKNY EDT,
- shiseido zen,
- versace bright crystal,
- bvgari crystalline,
- narciso rodriguez for her,
- I'ssey Miyake I'eau d'issey,
- versace versense
- bvlgari omnia green
Raczej nie zdarzyło się, by zakupione przeze mnie perfumy przestały mi się podobać. Staram się bowiem długo testować zapachy, zanim zdecyduję się na ich zakup. Z pewnością nie wróciłabym już do perfum Shiseido i Lacoste, maxmara le parfum zaś wręcz przeciwnie:-P
Poszukuję czegoś nietuzinkowego. Nie chciałabym pachnieć jak połowa moich koleżanek z pracy. Nie chciałabym również drażnić moim zapachem innych (nie lubię białego Kenzo - drażni na kilometr, jak moja koleżanka z pracy...)
Moja przygoda z perfumami dopiero się rozkręca. Na chwilę obecną nie piszę bloga i chyba nie będę :-P Perfumeria niszowa kojarzyła mi się zawsze z kadzidłami, Indiami i Azją, stąd moja początkowa niechęć do tego typu perfumerii. Niemniej jednak przekonałam się, że są tam też inne rewelacyjne zapachy. Jakiś czas temu dkryłam perfumerię Quality i testuję dostępne w jej ofercie zapachy. Zdarza się, że ich opis zwodzi mnie na pokuszenie, a później okazuje się, że w rzeczywistości to klapa.
Nader wszystko kocham świeżaki i cytrusy, nie lubię natomiast perfum w stylu:
- Lancome La Vie Est Belle
- Chanel No. 5, Chloe EDP
- nie lubię kadzideł i róży
- CK Euphoria jest dla mnie zbyt intensywny
Podoba mi się natomiast CKin2u.
Pozdrawiam serdecznie,
Kasia
Z tego, co napisała Kasia wynika, że lubi ona zapachy stanowiące niecodzienną mieszankę: owoców, przypraw oraz piżma. Dlatego większość wybranych przeze mnie perfum zawiera takie właśnie składniki (wyczuwalne, nie deklarowane w spisie nut).
Z uwagi na fakt, że Kasia poszukuje perfum mniej popularnych marek, w pierwszej kolejności poleciłabym jej perfumy Rouge Bunny Rouge - rosyjskiej marki makijażowej, której produkty znam i bardzo lubię. W 2012 roku portfolio tej marki powiększyło się o zapachy, w tym o jeden spełniający wytyczne Kasi - Rouge Bunny Rouge Chatoyant.
*Produkty marki RBR dostępne są na wyłączność w perfumeriach Douglas. Można je również kupić w warszawskim Poppy Shop.
W 2008 roku na rynku pojawiło się trio zapachowe Karl Lagerfeld Kapsule, zainspirowane stylem art deco. Z uwagi na fakt, że zapachy te nie sprzedawały się w Polsce zbyt dobrze (były dostępne na wyłączność w sieci Douglas), dość szybko wycofano je ze sprzedaży. Mnie osobiście zawsze najbardziej podobał się kwiatowo-orientalny Floriental. Ale był wśród nich również jeden - Karl Lagerfeld Kapsule Light, który z dużą dozą prawdopodobieństwa mógłby przypaść do gustu Kasi.
Kasia wspominała, że coraz częściej poszukuje oryginalnych kompozycji zapachowych w perfumeriach sieciowych. Z tego względu poleciłabym jej: Byredo Sunday Cologne (perfumeria Galilu) oraz Parfums de Marly Ispazon (perfumeria Mon Credo).
W ramach eksperymentu poleciłabym Kasi również: Perles de Lalique oraz nowość na rynku - Michael Kors Glam Jasmine. Może nie spełniają one do końca wytycznych Kasi, ale czuję, że któryś z nich mógłby jej przypaść do gustu.
Koniecznie poleciłabym Kasi przetestować również kontrowersyjne perfumy Escentric Molecules Molecule 01 oraz Juliette Has a Gun Not A Perfume.
Jakie perfumy polecilibyście Kasi? Czekam na Wasze typy!
PS Przypominam, że w razie jakichkolwiek próśb i/ lub pytań dotyczących zapachów możecie się do mnie zgłosić. Z chęcią Wam pomogę :-)
***Pamiętajcie, że w komentarzach możecie wklejać obrazki :)