Zastanawialiście się kiedyś nad tym, dlaczego nagle Wasze ulubione perfumy zmieniły kolor lub zapach? Odpowiadając na to pytanie należy mieć na uwadze fakt, że perfumy mają określony termin ważności (najczęściej wynosi on od 12 do 36 miesięcy) i, podobnie jak żywność, z czasem ulegają zepsuciu. Nie oznacza to jednak, że po upływie tego terminu perfumy należy wyrzucić. Najczęściej bowiem termin przydatności jest dłuższy niż ten (bądź co bądź orientacyjny) podany na opakowaniu. Choć perfumy nie są nieśmiertelne, mogą być długowieczne (służyć nam nie kilka ale nawet kilkanaście lat), pod warunkiem, że w odpowiedni sposób o nie zadbamy. Aby tak się stało, należy unikać kilku rzeczy.
Do podstawowych wrogów perfum należą:
- Temperatura
- Wilgotność
- Światło
- Powietrze
Temperatura
Głównym wrogiem perfum jest temperatura. Mam tu na myśli zarówno zbyt wysokie jak i zbyt niskie temperatury oraz wahania temperatur w połączeniu z dużą wilgotnością, czyli to, co najczęściej ma miejsce w łazience, zwłaszcze w czasie, gdy bierzemy prysznic / kąpiel.
Najlepiej trzymać perfumy w chłodzie, w pomieszczeniu, w którym panuje stała temperatura. Można je również przechowywać w lodówce, pod warunkiem, że jest to lodówka specjalistyczna, na przykład taka, która służy do przechowywania wina (w której panuje temperatura około 16 stopni Celsjusza). W ten sposób perfumy przechowują perfumoholicy oraz osoby trudniące się kolekcjonowaniem zapachów vintage, swoistych białych kruków, których wartość wraz z upływem czasu wzrasta.
Przeciętnemu użytkownikowi perfum posiadanie lodówki nie jest jednak potrzebne. Wystarczą temperatura pokojowa oraz miejsce, w którym perfumy nie będą narażone na promieniowanie słoneczne – kolejnego wroga zapachów.
Światło
Perfumy nie lubią światła. Mam tu na myśli zarówno światło słoneczne jak i sztuczne. To m.in. właśnie z tego względu w perfumeriach tak często wymienia się testery. Stała ekspozycja na sztuczne oświetlenie sprawia, że zapachy znacznie szybciej ulegają zepsuciu. Zakładam, że zdarzyło się Wam kiedyś tego doświadczyć?
Powietrze
Zdecydowana większość flakonów perfum posiada atomizer. Niemożność jego usunięcia sprawia, że dłużej zachowują one świeżość. Jednak część perfum (np. Serge Lutens) nie posiada atomizera (np. perfumy z kolbką, w pomadzie, w splashu czy bez atomizera). O takie zapachy należy dbać podwójnie. Najważniejsze, by nie nanosić ich bezpośrednio na skórę za pomocą korka / kolbki. W ten sposób przenosimy bowiem bakterie i zarazki do wnętrza flakonu, co przyspiesza psucie się perfum. Należy również dbać o to, by dokładnie zamykać je po każdym użyciu. W przeciwnym razie wyparują.
Jak przechowywać perfumy, by jak najdłużej pozostały świeże?
Idealnym rozwiązaniem byłoby przechowywać perfumy w kartonikowych opakowanich, w ciemnym miejscu, np. w szafie. Ale kto by chciał tak robić? Z pewnością nie ja. Dla mnie perfumy to nie tylko zapach, ale również przykład pięknej sztuki użytkowej, której absolutnie nie chciałabym nigdzie chować, wręcz przeciwnie - wolę je eksponować. Ich obecność (a racej widoczność) nie tylko cieszy oko, ale również w piękny sposób ozdabia wnętrze.
Najlepszy sposób na przechowywanie perfum, to eksponowanie ich na specjalnych paterach / tacach (przy założeniu, że znajdują się one np. na toaletce, z dala od okna). Można je wykonać samodzielnie lub kupić tzw. gotowca (np. w Zara Home). Poniżej przedstawiam Wam kilka obrazków pokazujących, jak pięknie mogą wyglądać perfumy wyeksponowane w ten właśnie sposób (źródło: pinterest.com)
Mam nadzieję, że wyjaśniłam wszelkie niejasności związane z przechowywaniem perfum. Jeśli macie jakiekolwiek uwagi lub pytania, piszcie – chętnie się do nich ustosunkuję. Jeśli macie ochotę zobaczyć, w jaki sposób ja przechowuję perfumy, to dajcie znać, Wówczas zrobię odrębny wpis na ich ten temat.