![]() |
Silvana Casoli - twórczyni perfum papieża |
Perfumy dla papieża to tak niecodzienny i dziwny pomysł, że myślę, że spokojnie mogłabym je umieścić na liście 20 najdziwniejszych perfum świata ;-) Ale do rzeczy.
Stworzenie zapachu dla papieża Benedykta XVI, który odpowiadałby zarówno jego osobowości jak i teologicznemu światopoglądowi, było tak trudnym zadaniem dla Silvany Casoli, że o mało nie wycofała się z projektu. "Wtedy zrozumiałam, że musi to być aromat, który będzie miał w sobie coś czystego, oddającego ideę pokoju" - powiedziała perfumiarka w wywiadzie dla Il Messagero. W ten sposób powstała kompozycja inspirowana umiłowaniem papieża do przyrody, składająca się m.in. z nut lilii i werbeny: "myślałam, jak papież będzie pachnieć, gdy będzie modlił się w grocie w Lourdes" - zdradza Casoli.
Co ciekawe, perfumiarka, która na co dzień tworzy zapachy dla włoskiej marki Il Provumo, skomponowała już wcześniej 2 zapachy "religijne" - "Wodę nadziei" (Acqua della Speranza) oraz "Wodę wiary" (Acqua della Fede). Zostały one jednak stworzone na użytek księży z Kościoła Katolickiego (czyli de facto na użytek publiczny), a nie, jak w tym przypadku, na wyłączność. Z tego też powodu receptura perfum Benedykta XVI pozostanie tajemnicą.
Warto w tym miejscu przy okazji wspomnieć, że rok temu, z okazji 60. rocznicy święceń kapłańskich Benedykta XVI, kalifornijska firma perfumeryjna Excelsis Fine Fragrances (a raczej jej właściel - Frederick Hass) stworzyła inspirowany osobą papieża zapach o nazwie "Benedictus". Dostepny jedynie na rynku amerykańskim zapach zawiera w swoim składzie: kwiat lipy z Niemiec, kadzidło z Ziemi Świętej oraz bergamotkę z Włoch. Zdaniem twórcy, "Benedictus" jest uosobieniem "stonowanej elegancji" i doskonale sprawdza się jako męski płyn po goleniu.
Benedicuts nie jest jednak jedynym zapachem z portolio Excelsis, inspirowanym osobą papieża. Nieco wcześniej ta sama marka stworzyła wodę kolońską The Pope Cologne, inspirowaną Piusem IX (1792 -1878). Wedle zapewnień producenta, wykonano je na podstawie oryginalnej formuły z XIX wieku. „Otrzymaliśmy tę formułę od potomków wieloletniego przyjaciela i dowódcy straży papieskiej, generała Charlesa Charette” – przekonują twórcy. W produkcji perfum The Pope Cologne wykorzystano takie same olejki eteryczne, jakich używano za czasów papieża. Zapach opisywany jest jako świeży, o nucie fiołka i owoców cytrusowych.
Benedictus The Pope Cologne
Papież nie jest zapewne ani pierwszą ani ostatnią osobą, która zgłosiła się do Silvany Casoli z prośbą o stworzenie perfum bespoke. Wcześniej zrobili to m.in. Sting, Madonna, a nawet sam król Hiszpanii - Juan Carlos I. Ciekawe, kto będzie następny? ;-)